Kilka słów o Klubie i jego gospodarzach

Dzieci i młodzież będąca uczestnikami zajęć Klubu Młodzieżowego Mierz Wysoko to przeważnie mieszkańcy ulicy Brzeskiej lub okolic. Są to młodzi ludzie, którzy znaczną część wolnego czasu spędzają poza domem – na ulicy, w bramach bądź na podwórkach. Pochodzą z rodzin gdzie częstymi problemami jest alkoholizm, niskie zarobki,  bezrobocie  i  co  za  tym  idzie - złe warunki bytowe. Dom nie jest dla nich ostoją spokoju i bezpieczeństwa, dlatego nie lubią do niego wracać i większość czasu spędzają poza nim. Przebywając w środowisku rówieśniczym, przy znikomej lub żadnej opiece dorosłych, łatwo angażują się w negatywne zajęcia oraz przejmują destrukcyjne wzorce zachowania. Działalność Klubu Młodzieżowego na Brzeskiej ma na celu zapobieganie takim negatywnym skutkom poprzez organizowanie przestrzeni dla młodych ludzi, w której będą oni mogli ćwiczyć komunikację bez przemocy, budować poczucie własnej wartości, doświadczać własnej sprawczości, odkrywać swoje marzenia i dążyć do ich realizacji.

Wolontariuszka Matylda i Marlena cieszą się wspólnymi chwilami po odrobieniu lekcji.

Bal karnawałowy z udziałem wolontariuszy to prawdziwy szał – dla obu stron!

Alex przyjechał do Polski kilka lat temu z Rosji i
często przyznaje, że czegoś nie rozumie lub przekręca słowa –
Aneta lubi być jego tłumaczem.

Kto pomaga w Klubie na Brzeskiej?

Formuła wolontariatu w Klubie Młodzieżowym na Brzeskiej oparta jest głównie na dwóch filarach – wolontariacie indywidualnym oraz pracowniczym. Regularnie zgłaszają się do naszej placówki osoby, które poszukują w życiu „czegoś więcej”. Dla każdego „coś więcej” może znaczyć coś innego, jednak w dużej mierze wspólnym mianownikiem jest potrzeba dzielenia się z innymi swoimi zasobami w szerokim tego słowa znaczeniu. Trafiają do nas zarówno osoby, którym stała praca za biurkiem nie daje pełnej satysfakcji, jak i takie, które są jeszcze w trakcie nauki (na kierunkach humanistycznych, ale nie tylko!) i chciałyby spróbować swoich sił w praktycznym wymiarze pracy z młodzieżą.

Rzadziej wśród naszych wolontariuszy można spotkać osoby w trakcie nauki szkolnej, które nie ukończyły jeszcze 18 roku życia (ale i takie przypadki się zdarzają - o czym dalej w tekście). Są to młodzi ludzie, którzy zainteresowani są aktywnością na rzecz innych i dodatkowo czerpią wymierne korzyści z tego tytułu w postaci dodatkowych punktów w postępowaniu rekrutacyjnym do szkoły ponadgimnazjalnej oraz na studia.

W co konkretnie angażujemy ludzi?

Przygotowanie wolontariuszy na początkowym etapie obejmuje zapoznanie wolontariusza ze specyfiką miejsca pracy, zasadami panującymi w danym miejscu oraz z podopiecznymi. Istotne jest, by wolontariusz był świadomy jakimi metodami pracujemy, co jest dla nas kluczowe w pracy z naszymi młodymi klientami. Uświadamiamy, że naszym celem nie jest wykonanie konkretnego zadania (np. odrobienie wszystkich lekcji), a bardziej stworzenie atmosfery, w której dostępność pozytywnego dorosłego, który słucha i podąża za dzieckiem i jego potrzebami ma leczący wpływ na zgromadzone przez niego wcześniej traumatyzujące doświadczenia. Wspólna aktywność jest w pewnym sensie pretekstem do zbudowania dobrej, leczącej relacji.

Na kolejnym etapie możemy zaoferować warsztat z metod pracy, podczas którego wolontariusze będą mieli okazję przećwiczyć m.in. różne techniki komunikacyjne i wzmocnić swoje poczucie sprawczości i kompetencji. Zdarza się, że wolontariusze zapraszani są na spotkania superwizyjne zespołu, gdy jakaś trudność w budowaniu realcji z podopiecznymi narasta i wymaga zwiększonej uwagi. Koordynator wolontariatu steale dba o relację i kontakt z wolontariuszami (telefoniczny, mailowy, bezpośredni) tak, by czuli się oni zaopiekowani, by nie pozostawali z wątpliwościami i trudnościami sami. Dlatego kluczowe jest omawianie każdych zajęć, w których wolontariusze biorą udział. W trakcie omówienia dopytujemy o wrażenia, napotykane trudności, dzielimy się informacjami zwrotnymi na temat ich pracy.

W relacji organizacja - wolontariusz bardzo istotną kwestią jest wdzięczność. Można dziękować na wiele sposobów, jednak najlepiej sprawdza się formuła zindywidualizowana, wyrażona dyplomem, w którym wyszczególniamy konkretne walory i zasługi danej osoby na rzecz organizacji. Dodatkowo, umieszczamy zdjęcie i opis wolontariuszy na stronie internetowej. Dobrym pomysłem zdaje się być również „tablica pamiątkowa” ze zdjęciami i imionami wolontariuszy umieszczona w widocznym miejscu w Klubie. Dbamy również o regularne spotkania integracyjne z udziałem wolontariuszy i kadry w atrakcyjnej formie (np. wyjście do Escape Room’u, wyjście do restauracji, itp.).

Marcin jako Czarny Elf zaraz przekaże dzieciom kolejną wskazówkę... podczas gry miejskiej z okazji Dnia Dziecka zorganizowanej przy pomocy wolontariuszy.

Serdeczny uśmiech, ciepły tembr głosu i delikatność to ogromne walory Zosi, która jest z nami już ponad rok i przychodzi bardzo regularnie.

 

Pomaganie to dialog

Jeśli zgłasza się do nas duża firma i chce współpracować na zasadach wolontariatu pracowniczego zwykle proponujemy kilka form aktywności, unikając relacji dawca-biorca. W puli oferowanych możliwości jest m.in. pomoc w odrabianiu lekcji, wspólne przygotowanie imprez okolicznościowych dla uczestników i uczestniczek Klubu (Wigilia, Mikołajki, Dzień Dziecka, bal karnawałowy, coroczny Piknik Rodzinny), czy też wsparcie przy organizacji jednodniowych wyjść do centrów kultury i nauki oraz wycieczek weekendowych.

Pamiętamy zawsze, że wolontariusze dużo chętniej uczestniczą w wydarzeniach, w których realizację byli wcześniej zaangażowani. Zdarza się, że osoby, które chcą nas wspierać mają już swoje własne, bardzo skrystalizowane pomysły na uatrakcyjnienie dzieciom czasu spędzanego w Klubie. Bierzemy to pod uwagę, jednak czuwamy nad tym, by do konkretów dochodzić poprzez dialog, kładąc akcent na potrzeby i możliwości naszych podopiecznych.

W ten sposób udało się wspólnie z pracownikami jednej z dużych korporacji przeprowadzić warsztaty kulinarne dla klubowiczów, na których mieli oni okazję po raz pierwszy w życiu skosztować własnoręcznie przygotowane sushi. Innym razem wolontariusze odwiedzili młodych podczas zajęć otwartych Klubu by wspólnie z nimi po prostu beztrosko się pobawić grając w gry.

Pamiętnym wydarzeniem był tegoroczny Dzień Dziecka, który udało się zorganizować przy pomocy kilku zaangażowanych wolontariuszy, którzy dzięki stałemu i regularnemu kontaktowi z dziećmi w trakcie Odrabianek mogli aktywnie włączyć się w proces tworzenia scenariusza do gry miejskiej, który uwzględniał potrzeby i zainteresowania podopiecznych.

2-godzinne podchody w atmosferze Władcy Pierścieni z udziałem wolontariuszy i wolontariuszek osadzonych w baśniowych rolach okazały się być niezapomnianym hitem.

Monika, dzięki swojej podzielności uwagi i cierpliwości była w stanie pracować z dwojgiem dzieci na raz.

Iza od razu zdobyła serca dzieciaków  swoją ciepłą i wyrozumiałą postawą, gotowością do bycia z nimi w trudnych emocjach. Młodym bardzo trudno było się z nią rozstać, gdy po ponad rocznej współpracy żegnała się z Klubem.

Jakie mogą być wyzwania?

Zdarza się, że wolontariusze są nastawieni na wymierny efekt i na przykład ilością odrobionych zadań domowych mierzą swój sukces bądź porażkę. Uczymy ich, że główną wartością nie jest zrealizowanie zadania, ale wspólne spędzanie czasu, budowanie pozytywnej relacji, dzielenie się swoją wiedzą i doświadczeniem. Warto pamiętać, że im więcej zadań wyznaczamy wolontariuszowi, tym bardziej musimy czuwać nad jego komfortem, tym częściej być z nim w kontakcie.

Często nowi wolontariusze mają trudności w dbaniu o swoje granice. Wychodzą z założenia, że są tu przecież dla dzieciaków, co może utrudniać im bycie stanowczym na rzecz ochrony siebie. Warto wspierać i tłumaczyć, że dzięki nieagresywnemu postawieniu granic przez wolontariusza młodzi ludzie mają szansę uczyć się i powielać te pozytywne wzorce zachowań, dzięki czemu w przyszłości lepiej będą dbać o swoje granice.

Wyzwaniem w pracy opartej na wolontariacie jest brak stałej liczby wolontariuszy na zajęciach, trudno wtedy realizować działania w preferowanym systemie 1:1. Rozwiązaniem może być duża stała liczba wolontariuszy, co pozwala na unikanie sytuacji deficytu.

Warto też wprowadzić system stałej komunikacji z wolontariuszami, tak by na bieżąco orientować się w dostępności wolontariuszy, informować ich o zmianach, a także dbać o podtrzymanie motywacji na stałym poziomie (messenger, zamknięta grupa na portalu społęcznościowym).

Może się zdarzyć, że wolontariusz wejdzie w bezpośredni kontakt z dziećmi, poza kontekstem oddziaływań placówki. Jest to potencjalne zagrożenie dla komfortu wolontariusza i podopiecznych.  Mogą zdarzyć się sytuacje trudne, a przy braku odpowiednich narzędzi do ich rozwiązania może narastać dyskomfort, a co za tym idzie – spadek motywacji, syndrom wypalenia. Można temu zapobiegać będąc w stałym kontakcie z wolontariuszem, podzielić się swoimi refleksjami na ten temat, opowiadać o potencjalnych dylematach takiego postępowania, ewentualnie towarzyszyć w kontaktach z dzieckiem poza kontekstem działalności placówki.

Czasem dzieci tak mocno przywiązują się do wolontariuszy, że bardzo silnie przeżywają ich nieobecność na zajęciach - wtedy trzeba zająć się bardziej ich emocjami, a mniej nauką. Ważne jest też, by zachęcać młodych do pracy z różnymi osobami, nie tylko z wybranym wolontariuszem. Takie rozwiązanie działa na rzecz doświadczania różnorodności i budowania postaw tolerancyjnych.

Odrabianki jako podstawowa forma pomagania

Wolontariusze pracujący w Klubie na Brzeskiej mogą podejmować się wielu różnorodnych zadań takich jak: pomoc w organizowaniu wydarzeń, wsparcie dzieci i opiekunów podczas wycieczek, animowanie czasu wolnego w trakcie wyjść, pomoc w zdobywaniu sponsorów, współorganizowanie akcji promocyjnych, prace biurowo-organizacyjne, wsparcie od strony koncepcyjnej i graficznej przy tworzeniu ulotek i inne. Jednakże praktycznie każdy z nich rozpoczyna swoją przygodę z Klubem i jego młodymi gospodarzami właśnie od Odrabianek, czyli cotygodniowych zajęć edukacyjnych. Te właśnie zajęcia dają możliwość stałego i regularnego kontaktu wolontariuszy z dziećmi w dość neutralnej dla obu stron przestrzeni jaką jest wspólne odrabianie lekcji. Jednak wbrew pozorom jest to coś dużo więcej. Często dzieci odkrywają swoje słabości przed osobami, które dopiero co poznały lub znają od niedawna. Wymaga to od nich dużej odwagi i zaufania, a od dorosłego – wrażliwego podejścia, ciepła, wyrozumiałości i cierpliwości. Między dziećmi a wolontariuszami często buduje się wyjątkowa więź, która dodatkowo motywuje do podejmowania trudu edukacyjnego. Z drugiej strony, wolontariusze muszą być świadomi panujących w Klubie zasad i ich zadaniem jest również ich egzekwowanie – co dla wielu z nich jest nie lada wyzwaniem. Ten regularny kontakt jest warunkiem budowania relacji opartej na zaufaniu, dzięki czemu dzieciaki coraz chętniej się otwierają, mówią o swoich problemach, a to daje możliwość wspierania ich na głębszych poziomach.
Odrabianki zakończone są zawsze wspólnym omówieniem pod okiem osoby prowadzącej i jest to bardzo ważny element każdych zajęć z udziałem wolontariuszy.

Jedna z warszawskich korporacji zorganizowała dzieciakom fantastyczne Mikołajki w ramach wolontariatu pracowniczego - jest co wspominać. Dzieciaki miały okazję zwiedzić drapacz chmur i poczuć się jak prawdziwi biznesmeni. Wolontariusze z korporacji zadbali o atrakcje, również kulinarne w postaci gofrów z bitą śmietaną i gorącej czekolady!

Wolontariuszki Iza, Justyna i Martyna wraz z klubowiczkami - Weroniką i Marleną podczas zorganizowanej przez jedną z warszawskich firm imprezy Mikołajkowej

 

 

Co zyskują dzieciaki?
•    pomoc w lekcjach na bieżąco oraz pomoc w nabywaniu podstawowych kompetencji edukacyjnych
•    rozwój kompetencji społecznych poprzez kontakty z osobami z różnych środowisk, o różnych osobowościach i stylach komunikacyjnych  
•    poczucie bezpieczeństwa
•    wzmocnienie poczucia sprawczości i odpowiedzialności za swoje wyniki w nauce
•    wzrost poczucia własnej wartości i wiary w siebie
•    wzrost motywacji szkolnej (dzieci też chcą mieć „pretekst” do kontaktu z wolontariuszem, a to zapewnia im praca domowa)
•    urealniony obraz dorosłego, który też może czegoś nie wiedzieć (przez co zmniejsza się lęk przed ich własną porażką)
•    kontakt z pozytywnym wolontariuszem, który akcentuje małe sukcesy i wspiera nie przejmując odpowiedzialności za dziecko
•    możliwość dzielenia się swoją pasją (szachy, rysowanie, gra na ukulele, manga)
•    zwiększenie ogólnej świadomości społecznej poprzez kontakt z wolontariuszami z niepełnosprawnością
•    wzór pozytywnej relacji i przyjaźnie na długi czas

Co zyskują wolontariusze?
•    możliwość zaznajomienia się ze środowiskiem dzieci i młodzieży z warszawskiej Pragi i zmierzenia się ze specyfiką ich trudności, poszerzenia perspektywy społecznej
•    warunki do odbycia stażu/praktyk w ramach zajęć na swojej uczelni, zdobywanie doświadczenia w pracy z dziećmi
•    wsparcie koordynatora wolontariuszy podczas każdych zajęć oraz możliwość omówienia napotykanych trudności
•    możliwość aktywnego uczestnictwa w tworzeniu zasad i  procedur „Odrabianek” oraz w życiu Klubu (pomoc w przygotowaniu Dnia Dziecka, podczas Pikniku itp.)
•    możliwość indywidualnego kontaktu w ramach korepetycji w domach dzieci
•    okazję do budowania nowych relacji, integrowania się z innymi wolontariuszami oraz zespołem pedagogów pracujących w Klubie na Brzeskiej
•    poczucie przynależności i współodpowiedzialności
•    okazję do obserwowania doświadczonych praktyków w działaniu, nabywania nowych umiejętności, sprawdzania własnych metod pracy
•    bodziec do szukania inspiracji i samorozwoju (jeden z wolontariuszy postanowił rozpocząć studia psychologiczno-wychowawcze)
•    szansę na odświeżenie i uaktualnienie własnej wiedzy szkolnej sprzed lat (w przypadku tych, którzy już dawno opuścili szkolne mury).

Wolontariat szkolny w Klubie na Brzeskiej

W historii naszej współpracy wolontariackiej istnieje epizod wolontariatu szkolnego z udziałem jednego z praskich liceów społecznych. Pomysł współpracy zrodził się w dialogu z Wielokulturowym Liceum Humanistycznym im. Jacka Kuronia przy ulicy Klopotowskiego. Projekt „Hop do przodu!”, który został zrealizowany w 2010 roku umożliwił młodym z Brzeskiej udział w różnorodnych zajęciach, m.in. bębniarskich, fireshow oraz tanecznych. Projekt zakładał też, iż licealiści zajmą się planowaniem i przeprowadzeniem na terenie Warszawy kampanii dotyczącej problemu wykluczenia społecznego.  Uczniowie liceum byli wspierani przez pedagogów z klubu, którzy przeprowadzili dla nich kilka szkoleń z zakresu metod pracy. Młodzi z liceum zasilali również szeregi wolontariuszy pomagających dzieciom w odrabianiu lekcji. W

olontariat szkolny w naszej placówce mógłby obejmować regularne wspieranie podopiecznych w odrabianiu lekcji, dzielenie się swoją pasją i zainteresowaniami, pracę koncepcyjno-graficzną przy tworzeniu ulotek i plakatów do promocji działań Klubu , pomoc w sprzątaniu i organizowaniu przestrzeni Klubu oraz szeroko rozumianą działalność na rzecz społeczności lokalnej.

To właśnie Kuba podjął wyzwanie indywidualnych korepetycji
z matematyki z Kamilą.

Klaudia jest radosna, bo młoda wolontariuszka
Karolina jest trochę jak starsza siostra i można z nią o wszystkim porozmawiać.

Wspólna uczta w pizzerii wieńcząca grę miejską z okazji Dnia Dziecka. Pizza bardzo szybko znikała.

Dawni wolontariusze często wracają po latach, tak bardzo
czują się związani z miejscem, w którym spędzili wiele inspirujących wieczorów nad lekcjami.

Klubowicze wolontariuszami

Dzięki wolontariuszom obecnym w życiu Klubu na Brzeskiej młodzi uczestnicy i uczestniczki Klubu zapoznają się z ideą wolontariatu. Wolontariusz nie jest dla nich tylko pustym słowem, ale żywym człowiekiem, z którym często są mocno związani na długie lata. Ostatnio zgłosiliśmy się do Fundacji Rejs Odkrywców organizującej rejsy morskie i śródlądowe dla dzieci i młodzieży. Część z naszych podopiecznych, ta nieodstraszona dość wymagającym procesem rekrutacyjnym, zgłosiła się do projektu. Jednym z warunków uczestnictwa okazało się m.in. właśnie działanie na rzecz innych i tym samym młodzi klubowicze stanęli przed ważnym pytaniem: „Co mogłabym/mógłbym zrobić w ramach wolontariatu?”. Pojawiło się wiele pomysłów np. wyprowadzanie psów ze schroniska, wsparcie osób starszych w domu seniora, a także wspieranie młodszych klubowiczów w ramach zajęć Klubu (np. poprzez pomoc w odrabianiu lekcji lub uważne towarzyszenie młodszym w trakcie zajęć ich grupy). Myślę, że ogromne znaczenie odegrała tu działalność naszych wolontariuszy i fakt, że ich postawa stanowi wzór do naśladowania dla młodych.

Opr. Magda Dąbrowska-Jabłońska, Stowarzyszenie Mierz Wysoko
fot. Stowarzyszenie Mierz Wysoko